…typu krem. Przepis wygrzebany w jednej ze starych książek
kucharskich z okresu, kiedy to jeszcze moja mama poznawała tajniki gotowania - powraca do łask. Największym
atrybutem tej zupy jest to, że nie zagęszczamy jej śmietaną, a mimo to jest
bajecznie gęsta.
Do jej przyrządzenia będziemy potrzebować:
- 30 dag dyni
- 3 cebule
- 1 szklanka mleka
- 2-3 ziemniaki
- ½ szklanki zielonego groszku konserwowego (opcjonalnie)
- sól i pieprz
- posiekana natka pietruszki
„Cebulę obrać, opłukać, pokrajać, zalać wrzącą wodą, osolić i
nastawić do gotowania razem z obranymi i pokrajanymi w kostkę ziemniakami. Dodać
dynię umytą, obraną ze skóry, oczyszczoną z pestek i pokrajaną, włożyć połowę masła
i ugotować do miękkości (ok. 20 min). Lekko przestudzić, zmiksować lub przetrzeć
przez sito, podgrzać, dodać groszek, a gdy zawrze – odstawić. Połączyć z gorącym
mlekiem, dodać pozostałe masło. Zupę przyprawić do smaku solą i pieprzem, udekorować
posiekaną natką pietruszki." Można podawać z grzankami z chleba (najlepiej żytniego).
Sezon na dynię co prawda już dobiega końca, trochę za poźno obudziłam
się z tym przepisem, niemniej jednak powinno Wam się udać dostać jeszcze gdzieś pomarańczowego "olbrzyma". :)
Enjoy!