31 maja 2014

Kasza jaglana z jabłkami

Miesiąc temu na blogu pojawił się wpis o zdrowotnych właściwościach kasz (tutaj). Napisałam tam, że najzdrowszymi kaszami są gryczana i jaglana. A że tej drugiej nigdy wcześniej nie próbowałam, postanowiłam spróbować. Pierwszym smakiem, z jakim ją skojarzyłam, były gotowane jabłka - musiałam więc przyrządzić ją właśnie w taki sposób:)



Składniki:
  • kasza jaglana
  • jabłko
  • kilka orzechów włoskich
  • cynamon

Kaszę jaglaną gotujemy według przepisu na opakowaniu, do wchłonięcia wody. W drugim rondelku gotujemy pokrojone lub starte jabłko, można wykorzystać także przygotowany wcześniej mus jabłkowy. Orzechy siekamy. Na ugotowaną kaszę wykładamy jabłka, orzechy (możemy je także wymieszać wcześniej z jabłkami) i całość posypujemy cynamonem.



Smacznego!

26 maja 2014

Sezon na truskawki czas zacząć!

Na straganach królują już truskawki. W dodatku te polskie, czyli jak się przyjęło - te najlepsze. Z tego powodu postanowiłam upiec babeczki - żytnie, z tym właśnie owocem. Palce lizać - dosłownie, gdyż podczas pieczenia zaskoczył mnie ciekawy efekt. Truskawki zrobiły w piekarniku spektakularne "buum" i powstała polewa wypływająca z babeczek. Dlatego radzę podłożyć pod foremki jakiś papier do pieczenia, aby nie zabrudzić blachy:)

Potrzebne produkty:
100g mąki pszennej
200g mąki żytniej razowej typ 2000
szklanka mleka
30ml oleju
2 łyżki śmietany
1  jajko
2 łyżeczki proszku do pieczenia
40g cukru trzcinowego + mała paczuszka waniliowego
aromat śmietankowy
12 truskawek


Przepis jest banalnie prosty. Są to chyba najszybsze muffiny jakie do tej pory robiłam (jakbym jeszcze tak napisała, to znaczy że pewnie zapomniałam o tych :D). Wszystkie składniki wystarczy zmieszać ze sobą na jednolitą masę. Nie trzeba nawet dzielić je na "mokre" i "suche", jak to zazwyczaj ma miejsce przy innych muffinach. Część ciasta nakładamy do 12 foremek, zatapiamy w każdej z nich po jednej truskawce i przykrywamy pozostałą masą. Babeczki pieczemy przez 30 min w piekarniku rozgrzanym do 180 st. Celsjusza.
Enjoy!



***
Dzisiejsze babeczki powstały z okazji Dnia Matki.  Może już trochę za późno na kuchenne inspiracje z okazji tego święta, ale zawsze jest jeszcze Dzień Ojca... a z tego co wiem, to tatusiowie są w domu największymi łasuchami świeżo upieczonych muffinek:) Możecie wykorzystać ten przepis również dla nich!

Drogie Mamy - wszystkiego najlepszego!


10 maja 2014

Muffinki z malinami

Jestem pewna, że nie jestem jedyną osobą, która już tęskni za letnimi owocami. Postanowiłam więc przygotować muffinki - szybkie w wykonaniu, wygodne w spożyciu i zawsze smaczne! W dodatku możemy do ich zrobienia wykorzystać mrożone owoce, co sprawia, że możemy cieszyć się smakiem malin nawet zimą! Nie byłabym oczywiście sobą, gdybym nie przygotowała ich w najzdrowszy sposób:)
Bardzo mocno wyczuwalny jest miód, przez który także muffinki są dość lepkie - dlatego można zastąpić go cukrem. Mimo braku dodatku tłuszczu, muffinki bardzo łatwo odchodzą od papilotek.



Składniki:
  • 1/2 szklanki mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 1/4 szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej
  • 1/4 szklanki mąki pszennej typ 650
  • 1/4 szklanki otrębów (użyłam owsianych)
  • 2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • jajko (roztrzepane)
  • 2-3 łyżki miodu
  • opakowanie jogurtu naturalnego (małe)
  • 2/3 szklanki mleka
  • ok. 1 1/2 szklanki malin (wykorzystałam mrożone; mogą być też jagody)

Suche składniki mieszamy w jednej misce, mokre w drugiej. Zawartości obu naczyń łączymy ze sobą mało dokładnie i dodajemy maliny. Masę przekładamy do papilotek i pieczemy przez ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni Celsjusza.



Smacznego!